Eksperci Światowej Organizacji Zdrowia poinformowali we wtorek w Genewie, że ryzyko dalszego szerzenia się wirusa Zika w rezultacie igrzysk olimpijskich, które odbędą się w Brazylii, jest "bardzo niskie". Wirus rozprzestrzenia się głównie w tym kraju.

Specjaliści WHO, którzy przeprowadzili w ramach nadzwyczajnego panelu trzecią telekonferencję na temat wirusa Zika, ponownie potwierdzili, że nie ma potrzeby wprowadzania "żadnych ogólnych ograniczeń dotyczących podróży i handlu z krajami i obszarami", na których występuje Zika, w tym w brazylijskich miastach, które będą gościć rozpoczynającą się 5 sierpnia olimpiadę.

"Ryzyko dla ludzi jadących na olimpiadę nie różni się od ryzyka dla osób wybierających się w inne rejony, w których odnotowano ogniska wirusa Zika" - powiedział David Heymann, przewodniczący eksperckiego panelu WHO, po jego zakończeniu.

Panel potwierdził, że epidemia wirusa Zika stanowi sama w sobie zagrożenie zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym, nie tylko powoduje zaburzenia neurologiczne.

"Mamy już wystarczająco dużo dowodów, a konsensus naukowy potwierdza, że sam wirus Zika łączy się z międzynarodowym stanem alarmowym" - powiedział na konferencji prasowej Bruce Aylward, dyrektor WHO ds. epidemii i zagrożenia zdrowia.

W lutym WHO ogłosiła, że zaburzenia neurologiczne (zespół Guillaina-Barrego - choroba o podłożu autoimmunologicznym, która doprowadza do osłabienia mięśni i uczucia mrowienia w różnych częściach ciała) i wady wrodzone u noworodków (małogłowie) związane z zakażeniem wirusem Zika stanowią zagrożenie zdrowia publicznego. (PAP)

klm/ mc/