Samolot linii EgyptAir, który w czwartek nad ranem zniknął z radarów, rozbił się w rejonie greckiej wyspy Karpathos, gdy znajdował się już w egipskiej przestrzeni powietrznej - podała agencja AFP za źródłem w egipskim ministerstwie lotnictwa cywilnego

Tymczasem ministerstwo lotnictwa cywilnego zastrzegło, że jest za wcześnie na potwierdzenie, że samolot się rozbił.

Wcześniej o rozbiciu się Airbusa A320 informowały agencje AP i dpa, powołujące się na anonimowych przedstawicieli egipskich władz lotniczych.

Premier Egiptu Szerif Ismail powiedział na konferencji prasowej zwołanej na kairskim lotnisku, że trwają poszukiwania zaginionego samolotu oraz że nie można na razie wykluczyć żadnej przyczyny incydentu, w tym ataku terrorystycznego.

Na pokładzie Airbusa A320, lecącego z Paryża do Kairu, znajdowało się 66 osób.(PAP)