Lotnictwo izraelskie przeprowadziło w nocy ze środy na czwartek kolejne naloty w Strefie Gazy; cztery osoby zostały ranne - podały źródła izraelskie i palestyńskie.

"Odpowiadając na ataki na siły izraelskie, lotnictwo izraelskie uderzyło w nocy w cztery cele terrorystów Hamasu na północy Strefy Gazy" - poinformowała armia izraelska.

Według źródeł medycznych w Gazie w rajdzie na dzielnicę al-Zeytoun w południowo-wschodniej części miasta Gaza ranne zostały cztery osoby z jednej rodziny - troje dzieci i starszy mężczyzna.

Samoloty izraelskie zbombardowały garaż samochodowy - powiedział AFP jego właściciel Hasan Kassanen, zapewniając, że pojazdy, które zostały zniszczone w pożarze, "nie były używane przez siły Hamasu", lecz służyły "do prac budowlanych".

Siły izraelskie twierdzą, że celem ich nalotów była infrastruktura rządzącego w Strefie Gazy Hamasu. Ministerstwo spraw wewnętrznych tej radykalnej organizacji ogłosiło jednak, że dwa pociski trafiły w bazę szkoleniową Brygad Al-Quds, zbrojnego skrzydła Dżihadu islamskiego, drugiej siły islamistycznej na północy Strefy Gazy, powodując straty materialne.

Armia izraelska postawiła sobie za cel zniszczenie w tym roku tuneli wykorzystywanych przez bojowników Hamasu do atakowania obiektów izraelskich ze Strefy Gazy.

Podczas przeprowadzonej w 2014 roku letniej ofensywy w Strefie Gazy Izrael zniszczył ponad 30 tunelów wybudowanych przez Hamas. Według strony izraelskiej organizacja odbudowuje obecnie sieć tuneli zniszczonych przed dwoma laty.

W ciągu 50-dniowego konfliktu zginęło wtedy ponad 2,2 tys. Palestyńczyków, spośród których dwie trzecie stanowili cywile. Po stronie Izraela śmierć poniosło 66 żołnierzy i siedmiu cywilów. (PAP)