Algieria jest dla Polski rynkiem nie w pełni wykorzystanych szans we współpracy gospodarczej - uważa dyrektor Jakub Bednarek z resortu rozwoju. Na przełomie maja i czerwca resort planuje zorganizować misję gospodarczą do tego kraju.

We wtorek w siedzibie PAIiIZ odbyła się konferencja "Polska - Algieria: możliwości eksportowo-inwestycyjne dla polskich przedsiębiorców".

Dyrektor departamentu wspierania małych i średnich firm MR Jakub Bednarek powiedział, że kontakty gospodarcze i polityczne pomiędzy krajami są coraz częstsze, czego przykładem są ubiegłoroczne wizyty w Algierii przedstawicieli polskiego rządu - ministra gospodarki i ministra rolnictwa. "Postrzegamy Algierię jako bardzo atrakcyjnego dla Polski partnera biznesowego w Afryce i w całym świecie arabskim" - powiedział. Dodał, że kraj ten jest uznawany przez Polskę za jedną z siedmiu najbardziej perspektywicznych dla rozwoju handlu i inwestycji rynków świata, obok Brazylii, Kanady, Kazachstanu, Meksyku, Turcji i ZEA.

Zaznaczył, że Algiera jest dla Polski trzecim największym partnerem handlowym wśród krajów arabskich (po ZEA i Arabii Saudyjskiej) i drugim w Afryce (po RPA). Wśród perspektywicznych obszarów współpracy wymienił przemysł motoryzacyjny, budowlany, rolno-spożywczy i urządzenia rolnicze. "Możemy zaoferować współpracę w wielu innych dziedzinach, w hutnictwie i przemyśle elektrotechnicznym, w sektorze wydobywczym, informatyce, branży farmaceutycznej, także w przemyśle stoczniowym" - powiedział.

"Rynek Algierii jest obszarem nie w pełni wykorzystanych szans we współpracy gospodarczej Polski z zagranicą. Dlatego resort rozwoju prowadzi zawansowane prace nad organizacją na przełomie maja i czerwca br. polskiej misji gospodarczej do Algierii, na czele której stanie wiceminister rozwoju Radosław Domagalski-Łabędzki" - zaznaczył.

Ambasador Algierii w Polsce Salah Lebdioui powiedział na konferencji, że ostatnie miesiące były owocne, jeśli chodzi o polsko-algierską wymianę handlową. "Algieria jest świadoma potencjału, jaki reprezentuje Polska. (...) W moim kraju obecna sytuacja gospodarcza może wydawać się niektórym trudna z powodu spadku cen ropy, ale chciałbym zapewnić, że (...) sytuacja jest opanowana" - powiedział.

Omar Saoudi, dyrektor Europejskiej Grupy Doradczej Algieria podkreślił, że Algieria może być bramą eksportową dla firm, które chcą wejść na inne rynki krajów arabskich. "Firmy, które wchodzą w joint venture mają strategie, w których na początku skupiają się na rynku algierskim, a kila lat później planują rozpocząć eksport zwłaszcza do krajów arabskich" - zaznaczył. Dodał, że transport z Polski do Algierii może odbywać się ciężarówkami do Marsylii lub Alicante, a stamtąd statkami lub też bezpośrednio droga morską z Gdańska do algierskich portów.

Według wstępnych danych w 2015 r. polsko-algierskie obroty handlowe wyniosły 370 mln dolarów, z czego polski eksport 332 mln dolarów, a import 38 mln dolarów. W wymianie handlowej pomiędzy krajami od lat dominuje nasz eksport. Poza 2009 rokiem, kiedy to strona polska (PKN Orlen, Lotos) dokonała w Algierii dużych spotowych zakupów ropy naftowej (za ca 200 mln USD), import algierskich towarów do Polski ma niewielką wartość. W 2015 r. najważniejszą pozycję w polskim eksporcie do Algierii, podobnie jak w latach poprzednich, stanowiły produkty żywnościowe – łącznie ok. 170 mln dolarów (ponad połowa naszego eksportu).

Jak informuje resort rozwoju, dostępne źródła, zarówno w Polsce jak i w Algierii, nie wykazują wzajemnych inwestycji. Pewną przeszkodą w rozpoczęciu działalności na terenie Algierii jest obowiązek posiadania większościowego partnera algierskiego, niemniej jest to problem wszystkich firm zagranicznych, które nie chcą przekazywać kontroli w spółce w ręce partnera algierskiego.(PAP)