Krakowski sąd ponownie zbada dopuszczalność ekstradycji do USA Mateusza Z., podejrzanego o zabójstwo w Chicago obywatelki Czech. Krakowski Sąd Apelacyjny uchylił w poniedziałek postanowienie o dopuszczalności ekstradycji i sprawę skierował do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny, powołując się na stanowisko Trybunału Konstytucyjnego uznał, że w ponownie przeprowadzonym postępowaniu ekstradycyjnym, dotyczącym wydania obywatela polskiego, należy ocenić dopuszczalność ekstradycji nie tylko na podstawie umowy międzynarodowej, ale także na podstawie art. 604 kpk. W artykule tym wskazano, w jakich warunkach wydanie na wniosek państw obcych jest niedopuszczalne.

Do zabójstwa doszło w czerwcu 2013 roku w Chicago; ofiarą była znajoma Mateusza Z., 24-letnia obywatelka Czech. Bezpośrednio po zdarzeniu Mateusz Z. wrócił do Polski.

Zaraz po powrocie zadzwonił do przedstawicieli policji w Chicago z informacją, gdzie się znajduje, a potem dobrowolnie przybył na wyznaczone przez nich spotkanie w krakowskim hotelu, gdzie został przesłuchany i sfilmowany. Informacja o takim spotkaniu znalazła się w dokumentacji wniosku o ekstradycję do USA.

W kwietniu 2014 roku Mateusz Z. został zatrzymany przez policję w Krakowie na wniosek USA. Podczas przesłuchania podał m.in., że został zaatakowany przez kobietę, która weszła do jego mieszkania, rozbijając drzwi. Po zatrzymaniu sąd nie zastosował wobec Mateusza Z. aresztu ekstradycyjnego (do czasu nadesłania wniosku o ekstradycję). Wyznaczył mu poręczenie majątkowe w wysokości 100 tys. zł. Mimo zażalenia prokuratury, decyzję utrzymał sąd drugiej instancji.

W toku postępowania sąd uwzględnił wniosek obrońcy oraz prokuratora i postanowił zwrócić się do strony amerykańskiej o wydanie materiałów źródłowych będących podstawą wniosku o ekstradycję. Chodziło m.in. o nagrania z przesłuchania podejrzanego w krakowskim hotelu, jakie przeprowadzili przedstawiciele amerykańskich organów ścigania, którzy przybyli do Polski.

Pod koniec stycznia krakowski Sąd Okręgowy stwierdził dopuszczalność ekstradycji Mateusza Z., ponieważ materiał dowodowy wskazuje na duże prawdopodobieństwo, że dopuścił się on zabójstwa i że nie było to działanie w obronie koniecznej. Ponadto przestępstwo to karalne jest także w Polsce i nie uległo przedawnieniu. Nie ma zatem podstaw do odmowy wydania - stwierdził sąd.

Powołał się także na stanowisko Ministerstwa Sprawiedliwości, że nie jest ono zainteresowane prowadzeniem postępowania w tej sprawie na terenie Polski, o co zwracał się obrońca podejrzanego.

Jednocześnie sąd zastrzegł w postanowieniu o dopuszczalności ekstradycji, że w postępowaniu przeciwko Mateuszowi Z. w USA nie mogą być brane pod uwagę dowody nielegalnie uzyskane przez funkcjonariuszy amerykańskich organów ścigania na terenie Polski. Sąd ustalił, że dowody te zostały zebrane w sposób nieformalny, bez powiadamiania władz polskich i bez ich zgody. Sąd poinformował, że w toku postępowania ekstradycyjnego władze amerykańskie zobowiązały się, że dowodów tych nie będą wykorzystywać.

Od tego wyroku odwołał się obrońca, wskazując m.in. na naruszenie prawa do obrony jego klienta poprzez nielegalne przesłuchanie go przez funkcjonariuszy FBI w Polsce i brak gwarancji do bezstronnego procesu w USA.(PAP)