80 proc. respondentów uważa, że Polska jest krajem, w którym żyje się bezpiecznie, a aż 95 proc. jako spokojne określa miejsce, w którym mieszka - wynika z sondażu przeprowadzonego przez CBOS. Zmniejsza się też poczucie zagrożenia przestępczością - takie obawy żywi 37 proc. osób.

Z sondażu wynika m.in., że zdecydowana większość badanych - 80 proc. - uważa Polskę za kraj, w którym żyje się bezpiecznie. Przeciwne zdanie w tej kwestii ma obecnie tylko 16 proc. ankietowanych; jak podkreślają autorzy badania, to najlepsze oceny od czasu prowadzenia tego typu badań. W porównaniu z kwietniem ubiegłego roku odsetek badanych, dla których Polska jest krajem bezpiecznym, wzrósł o 14 punktów procentowych a osób niezadowolonych ze stanu bezpieczeństwa spadł o 12 punktów proc.

Poziom bezpieczeństwa w kraju najlepiej postrzegają osoby z wyższym wykształceniem - 88 proc., o najwyższych dochodach - 88 proc. i dobrze oceniające własne warunki materialne - 85 proc. Pozytywne oceny są częstsze wśród mężczyzn - 83 proc. niż kobiet 76 proc., a także wśród mieszkańców największych aglomeracji - 84 proc.

Badanie pokazuje też, że także w miejscu swego zamieszkania większość Polaków - 95 proc. czuje się bezpiecznie. Relatywnie - jak podkreślają autorzy sondażu - najczęściej swoją okolicę uznają za bezpieczną mieszkańcy wsi i małych miasteczek odpowiednio - 98 proc. i 97 proc. Nieco rzadziej poczucie bezpieczeństwa w miejscu zamieszkania deklarują mieszkańcy większych miast i największych aglomeracji.

Zmniejsza się liczba respondentów, którzy mają poczucie zagrożenia przestępczością. Większość ankietowanych (62 proc.) nie obawia się, że może paść ofiarą przestępstwa, co oznacza wzrost o 13 punktów procentowych w porównaniu z kwietniem 2015 r. W mniejszości pozostają obecnie osoby, które żywią takie obawy - 37 proc. Częstsze od osobistych są natomiast obawy o bezpieczeństwo najbliższych - 45 proc.

Obawy przed przestępczością są częstsze wśród kobiet niż mężczyzn, osób w średnim wieku - od 35 do 54 roku życia, lepiej wykształconych, mieszkańców miast, w tym przede wszystkim największych aglomeracji. Relatywnie rzadziej niż inni wyrażają je osoby młode - w wieku 18–34 lata, i najstarsze - powyżej 65 roku życia; a także badani mający wykształcenie podstawowe i zasadnicze zawodowe i najmniej zarabiający.

Z sondażu wynika też, że w ostatnich pięciu latach mniej więcej co ósmy Polak (według deklaracji badanych) - 12 proc. padł ofiarą kradzieży. U co czternastego - 7 proc. dokonano włamania do domu, mieszkania, domku letniskowego lub budynku gospodarczego. Trzech na stu badanych zostało pobitych - 3 proc., a dwóch na stu – napadniętych i obrabowanych - 2 proc. Kolejne 4 proc. padło ofiarą innego rodzaju przestępstw, m.in. oszustw finansowych i wyłudzeń (często dokonywanych przez internet), aktów wandalizmu, a także gróźb i prób zastraszenia. W ciągu ostatnich pięciu lat ofiarami przestępstw - jak zaznaczają autorzy opracowania - częściej byli mieszkańcy największych aglomeracji, a także respondenci młodsi - w wieku 24–44 lata i osoby dobrze wykształcone.

Badanie przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face‑to‑face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 12–19 marca br. na liczącej 1007 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.