Jeśli chodzi o relacje z Ukrainą, NATO nie wyczerpało swoich możliwości - powiedział w czwartek szef BBN Paweł Soloch po spotkaniu ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Ołeksandrem Turczynowem. Ten z kolei zapewnił, że nowy rząd w Kijowie będzie kontynuował prozachodni kurs.

Na wspólnej konferencji z Turczynowem, który jest sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBiO) Ukrainy, Soloch przypomniał, że w ramach lipcowego szczytu NATO w Warszawie odbędzie się spotkanie komisji NATO-Ukraina. "Uważamy, że NATO, jeśli chodzi o relacje z Ukrainą, nie wyczerpało jeszcze swoich możliwości. Współpraca w zakresie bezpieczeństwa, również w wymiarze wojskowym (...), jest tutaj kwestią najważniejszą. Jak również kluczową dla nas kwestią jest niedopuszczenie do tego, aby sprawa agresji Rosji na Ukrainę stała się sprawą drugiego, trzeciego planu" - podkreślił szef BBN.

Z kolei Turczynow nawiązał do zmiany rządu w Kijowie - w czwartek po odwołaniu Arsenija Jaceniuka premierem został Wołodymyr Hrojsman. "Co najważniejsze, nowy rząd w pełni kontynuować będzie drogę integracji europejskiej i reform, zapoczątkowaną przez rząd Jaceniuka po zwycięstwie rewolucji godności na Majdanie" - zapewnił sekretarz RBiO.

"Dla naszego kraju nie ma alternatywy dla integracji europejskiej i euroatlantyckiej. Właśnie tą drogą kroczy naród ukraiński, nie bacząc na okrutną agresję Rosji wobec naszego kraju, która trwa już ponad dwa lata" - powiedział Turczynow.

Jak dodał, głównym kryterium reform w ukraińskim sektorze bezpieczeństwa jest przejście na standardy NATO. "Rozumiemy, że państwa NATO nie są jeszcze dzisiaj gotowe przyjmować Ukrainę w swoje szeregi, ale to nie powstrzymuje nas na drodze integracji euroatlantyckiej" - powiedział Turczynow.

Podziękował polskiemu prezydentowi Andrzejowi Dudzie za zaproszenie prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki na szczyt NATO w Warszawie. "Dla nas bardzo ważne jest to, aby na szczycie NATO zwrócono uwagę na agresję rosyjską, która zagraża dzisiaj nie tylko Ukrainie. Dzisiaj Rosja prowadzi wojnę hybrydową przeciwko całej Europie" - powiedział Turczynow.

Odnosząc się do zapowiedzi pierwszego od czasu zmiany władzy w Kijowie spotkania rady NATO-Rosja, Turczynow powiedział, że jest to problem dla Ukrainy. "Znając strategię działań Rosji, rozumiemy, że znów postawi ona na porządku dziennym kwestie niezwiązane z Ukrainą, lecz związane z Syrią, Afganistanem, jakieś inne kwestie, których celem będzie odwrócenie uwagi państw NATO od rosyjskiej agresji na Ukrainę. (...) Liczymy jednak na to, że nasi strategiczni partnerzy jasno ocenią działania Rosji i jej agresję na Ukrainę" - powiedział Turczynow.

Z kolei Soloch podkreślił, że spotkanie Rady NATO-Rosja odbędzie się już po podjętej w lutym decyzji o wzmocnieniu obecności NATO na wschodniej flance, "a więc zgodnie z logiką, że dialog z Rosją powinien być podejmowany z pozycji siły". "Najpierw podejmujemy decyzje dotyczące odstraszania i obrony, a później dopiero rozmawiamy z Rosją" - zwrócił uwagę szef BBN. Podkreślił, że Polska stoi na stanowisku, że zasadniczym tematem rozmów NATO-Rosja jest agresja Rosji na Ukrainę.

Soloch zaznaczył też, że Polska niezmiennie uważa, że wobec braku realizacji porozumień mińskich, należy utrzymać sankcje gospodarcze wobec Rosji.

Z kolei Turczynow powiedział, że jednym z priorytetów jego wizyty w Polsce jest współpraca przemysłów obronnych. Nie podał jednak szczegółów mimo pytań dziennikarzy.

W czwartek Turczynow rozmawiał także z prezydentem Andrzejem Dudą i szefem MSZ Witoldem Waszczykowskim. Jak podało BBN podczas dwudniowego pobytu w Polsce ukraiński minister spotka się także m.in. z marszałkami Sejmu i Senatu, szefem MON, ministrem-koordynatorem służb specjalnych, szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i dowódcą operacyjnym rodzajów sił zbrojnych.(PAP)