Rząd zapoznał się na wtorkowym posiedzeniu z informacją dotyczącą prac w Ministerstwie Rozwoju nad poprawą otoczenia prawnego funkcjonowania przedsiębiorców; chodzi o polepszenie warunków prowadzenia działalności gospodarczej oraz relacji przedsiębiorców z administracją publiczną.

Jak przypomniało w komunikacie CIR, rząd 16 lutego br. przyjął „Plan na rzecz odpowiedzialnego rozwoju”, w którym jednym z filarów rozwoju gospodarczego naszego kraju jest rozwój innowacyjnych firm. W tym obszarze najważniejszym zadaniem jest poprawa otoczenia prawnego funkcjonowania przedsiębiorców. W praktyce chodzi o polepszenie warunków prowadzenia działalności gospodarczej oraz relacji przedsiębiorców z administracją publiczną.

Według CIR Ministerstwo Rozwoju – we współpracy z organizacjami gospodarczymi i społecznymi oraz ekspertami prawa gospodarczego – prowadzi prace nad pakietem oczekiwanych przez przedsiębiorców rozwiązań, które poprawią otoczenie, w jakim funkcjonuje biznes, co ma przełożyć się na wzrost gospodarczy.

Proponowane rozwiązania zmierzają w szczególności do poprawy relacji przedsiębiorców z organami administracji publicznej oraz usprawnienia postępowań administracyjnych. Prace resortu dotyczą też skrócenia procedur administracyjnych oraz zmniejszenia ich uciążliwości i nieprzewidywalności, a także zwiększenia możliwości załatwienia spraw na podstawie porozumień czy mediacji.

Wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki zapowiedział pod koniec marca "dwa duże uderzenia antybiurokratyczne", czyli dwa pakiety reform dotyczących uproszczeń i zmniejszenia obciążeń biurokratycznych dla firm.

"W tym roku planujemy dwa pakiety - przed wakacjami zdążymy z jednym, a jesienią z drugim - uproszczeń dla przedsiębiorstw i zmniejszenia obciążeń biurokratycznych, zarówno w obszarze płatności, płynności, sądownictwa, należności, rejestrowania firmy, wyrejestrowania firmy" - mówił wicepremier. "Mogę obiecać, że przed wakacjami na pewno będziemy się starali taki pakiet zaproponować i po wakacjach drugi, tak żeby w tym roku były takie dwa duże uderzenia antybiurokratyczne" - zapowiedział.

Ministerstwo Rozwoju chce, żeby za 15 lat przeciętny Kowalski w Polsce zarabiał tyle, co przeciętny obywatel w UE. Taki jest m.in. cel planu rozwojowego, przygotowanego przez wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego, a przyjętego 16 lutego przez rząd.

Jednym z efektów planu ma być konwergencja PKB Polski i PKB UE na głowę mieszkańca. Z przedstawionej przez wicepremiera Morawieckiego "ścieżki konwergencji" wynika, że o ile obecnie polskie PKB per capita to ok. 70 proc. unijnego, o tyle ok. roku 2030 te poziomy się zrównają, a ok. roku 2040 polski PKB na głowę będzie o 12,8 proc. przekraczać poziom unijny. To ma się przełożyć na zarobki - średni unijny zarobek Polacy będą zatem otrzymywać w 2030 roku.

Receptą na to ma być m.in. pięć filarów planu Morawieckiego. Te pięć filarów to reindustrializacja, rozwój innowacyjnych firm, kapitał dla rozwoju, ekspansja zagraniczna oraz rozwój społeczny i terytorialny.(PAP)