Ministerstwo spraw zagranicznych Francji poinformowało w poniedziałek w komunikacie, że Paryż jest zaniepokojony coraz częstszymi przypadkami naruszania rozejmu na wschodniej Ukrainie oraz atakowania obserwatorów OBWE.

"Niedawne przypadki obierania za cel ataków obserwatorów (OBWE) są nie do zaakceptowania" - głosi oświadczenie ministerstwa, które jednocześnie wezwało strony ukraińskiego konfliktu do zagwarantowania obserwatorom pełnego dostępu do monitorowanych terenów.

"Sytuacja (na Ukrainie) może zostać ustabilizowana tylko poprzez pełne wdrożenie porozumienia z Mińska" - czytamy w komunikacie, który odnosi się do układu zawartego między Rosją a Ukrainą i wynegocjowanego w Mińsku przez przedstawicieli tych krajów oraz Francji i Niemiec.

Jednak zorganizowane na początku marca w Paryżu rozmowy ministrów spraw zagranicznych tzw. czwórki normandzkiej w sprawie uregulowania sytuacji na Ukrainie nie przyniosły przełomu.

Również w poniedziałek minister spraw zagranicznych Francji Jean-Marc Ayrault, który przebywa w Japonii na spotkaniu krajów G7, oznajmił, że dymisja premiera Ukrainy Arsenija Jaceniuka to "krok w dobrym kierunku", gdyż wcześniej Ukraina "znajdowała się w impasie" politycznym. Ayrault dodał, że "jest rzeczą absolutnie konieczną, by Ukraina zaangażowała się we wdrażanie reform".

Minister podkreślił, że "na razie nie ma żadnych powodów, by uznać, że sankcje Unii Europejskiej wobec Rosji powinny zostać zniesione".

Ayrault po marcowym spotkaniu "czwórki normandzkiej" oznajmił, że szefowie dyplomacji Francji, Niemiec, Ukrainy i Rosji zaapelowali, aby do 30 kwietnia utworzyć, we współpracy z OBWE, mechanizm uzgodnionego w porozumieniach mińskich zapobiegania przypadkom naruszania rozejmu w Donbasie oraz zapewnić obserwatorom OBWE dostęp do rejonów konfliktu.