Początkiem wyjścia z kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego powinno być pełne poszanowanie dla wyroków TK, które powinny być ogłoszone i wdrożone - oświadczył we wtorek w Warszawie wiceszef KE Frans Timmermans. Wyraził nadzieję, że za dwa tygodnie ponownie odwiedzi Polskę.

Opublikowanie wyroku TK powinno być początkiem dialogu nt. rozwiązania kryzysu wokół TK - ocenił we wtorek w Warszawie wiceszef KE Hans Timmermans po spotkaniach z polskimi władzami. Sekretarz Rady Europy Thorbjoern Jagland wezwał, by umożliwić TK wykonywanie jego obowiązków.

Pierwszy wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans złożył we wtorek jednodniową wizytę w Warszawie. Miała ona związek z uruchomioną w styczniu przez KE wobec Polski procedurą ochrony praworządności, której celem jest zbadanie, czy sytuacja wokół Trybunału Konstytucyjnego nie zagraża zasadom praworządności.

Timmermans spotkał się z wicepremierem, ministrem rozwoju Mateuszem Morawieckim, szefem MSZ Witoldem Waszczykowskim, ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą oraz prezesem TK Andrzejem Rzeplińskim. Wtorek był też drugim dniem wizyty w Polsce sekretarza generalnego Rady Europy Thorbjoerna Jaglanda, który spotkał się m.in. z Rzecznikiem Praw Obywatelskich Adamem Bodnarem.

Po południu Timmermans podsumował wizytę na konferencji prasowej w warszawskim przedstawicielstwie Komisji. Jak zaznaczył, podczas swoich rozmów Warszawie poinformowano go, że "została podjęta przez wszystkie strony próba rozpoczęcia dialogu i znalezienia wyjścia z kryzysu u wokół TK". Według wiceszefa KE początkiem tego dialogu powinno być "pełne poszanowanie istniejącego ładu konstytucyjnego, co wymaga, by punktem startu dla dialogu było pełne poszanowanie dla wyroków TK, które powinny być ogłoszone i wdrożone". "To powinno być punktem startu na rzecz wypracowania długofalowych, trwałych rozwiązań tego konfliktu" - oświadczył Timmermans.

Wyraził nadzieję, że za dwa tygodnie ponownie odwiedzi Polskę i spotka się z przedstawicielami rządu, RPO i przedstawicielami kręgów akademickich. "Chcę kontynuować ten dialog i chcę jutro złożyć raport przed kolegium komisarzy, że pierwsza wizyta w Polsce jest zachęcająca. Wiele jeszcze musi być uczynione, by dialog, do którego wszyscy dążą, przyniósł owoce" - powiedział. Jak mówił, będzie doradzał kolegium, "by kontynuować działania, które zostały podjęte i rozmawiać bezpośrednio z władzami". "Dzisiaj uzgodniliśmy, że jest bardziej skutecznie, żeby dialog był prowadzony twarzą w twarz, a nie za pomocą korespondencji" - podkreślił wiceszef KE.

Timmermans rozpoczął swoją wizytę od porannego spotkania z szefem MSZ Witoldem Waszczykowskim, w którym uczestniczyli również wiceministrowie Aleksander Stępkowski i Konrad Szymański oraz prezydencki minister Krzysztof Szczerski. Stępkowski ocenił po spotkaniu, że było ono bardzo "produktywne", "inicjujące prawniczy dialog". Zaznaczył, że w dialogu między polskim rządem a KE konieczne do wyjaśnienia i doprecyzowania są "pewne kwestie prawne", bo - jak mówił - nie można bazować na uproszczeniach i "politycznych interpretacjach faktów prawnych". Zapowiedział "w nieodległym" terminie powrót do "roboczych spotkań" ekspertów MSZ i gabinetu wiceszefa KE, służących "wyjaśnieniu prawnych zawiłości" związanych z konfliktem wokół TK.

Minister rozwoju Mateusz Morawiecki cytowany w wydanym przez resort rozwoju komunikacie po spotkaniu z wiceszefem KE zadeklarował "gotowość do dialogu w kluczowych dla UE sprawach, w tym z instytucjami UE w kwestii praworządności". "Polski rząd otrzymał demokratyczny mandat od wyborców, by przeprowadzić kluczowe reformy w naszym kraju. Zależy nam z tego względu na jak największym zaufaniu partnerów UE do naszych działań" – podkreślił. Według Morawieckiego spotkanie z Timmermansem "to była rzeczowa rozmowa w duchu dialogu, przy zrozumieniu intencji polskiego rządu do proponowanych i realizowanych zmian".

Minister sprawiedliwości-prokurator generalny Zbigniew Ziobro ocenił po spotkaniu z Timmermansem, że odbyło się ono w dobrej atmosferze i wiceszef KE był bardzo zainteresowany argumentacją, jaka została mu przedstawiona. Jak mówił, Timmermans powiedział na spotkaniu, że TK może pracować na podstawie konstytucji. "Postaraliśmy się o tłumaczenie naszej konstytucji, w tym artykułu 197, który mówi, że TK może działać tylko w oparciu o ustawę. Myślę, że ten argument dał do myślenia panu przewodniczącemu. Zachęciłem go do lektury polskiej ustawy zasadniczej, bo wszystko wskazuje, że miał nie do końca precyzyjne informacje o podstawach funkcjonowania TK" - dodał Ziobro.

Sekretarz generalny Rady Europy Thorbjoern Jagland po poniedziałkowych spotkaniach z politykami, we wtorek rozmawiał z Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Jak mówił po spotkaniu, "chodzi o to, by Trybunał Konstytucyjny ponownie podjął swoje obowiązki, aby powróciły struktury praworządności, aby Rzecznik Praw Obywatelskich mógł wypełniać swoją bardzo ważną funkcję".

Nawiązując do swych poniedziałkowych spotkań podkreślił, że dyskutował m.in. o rozpoczętym dialogu pomiędzy "większością parlamentarną a opozycją". "Ma to służyć utworzeniu solidnych podstaw dla pracy TK. Nie miałem jeszcze możliwości oceny, czy te prace prowadzą do skutecznego funkcjonowania instytucji. Trzeba pamiętać także o uwzględnieniu opinii Komisji Weneckiej" - powiedział Jagland.

W poniedziałek Jagland ocenił, że obecnie TK w Polsce jest sparaliżowany, co - według niego - oznacza, że "nie istnieje w Polsce system, który byłby faktycznym wykonaniem prawa i stał na straży wykonania prawa".

Bodnar podkreślił, że rozmawiał z Jaglandem przede wszystkim o sytuacji wokół TK, przedstawił mu swe wnioski ws. ustawy o TK, podkreślił, że wyrok Trybunału z 9 marca powinien być opublikowany przez rząd, a trzej sędziowie wybrani do TK przez Sejm poprzedniej kadencji powinni zostać zaprzysiężeni. Ujawnił, że rozmowa dotyczyła też o sytuacji w mediach publicznych.

Do wizyt dwóch polityków europejskich odniósł się szef PO Grzegorz Schetyna. Wyraził zadowolenie, że Timmermans i Jagland "bardzo wyraźnie i jednoznacznie potwierdzili ustalenia i opinię Komisji Weneckiej mówiąc, że należy opublikować wyrok Trybunału Konstytucyjnego i przyjąć ślubowanie od trzech sędziów TK prawidłowo wybranych (przez poprzedni parlament - PAP), co daje szansę na przejście z fazy trudnego, trwałego konfliktu wokół TK do przestrzeni, gdzie możemy rozmawiać".