Ogółem 530 osób zginęło w Syrii na obszarach, gdzie od 27 lutego formalnie obowiązuje zawieszenie broni między rebeliantami a siłami syryjskimi - poinformowało we wtorek Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.

Na terenach, gdzie zawieszenie broni nie obowiązuje, zostało zabitych 1279 osób.

W wyniku kruchego, uzgodnionego przez Rosję i USA, rozejmu zmalała przemoc na zachodzie Syrii. Zawieszenie broni nie przewiduje wstrzymania ataków przeciwko dżihadystycznemu Państwu Islamskiemu oraz związanemu z Al-Kaidą Frontowi al-Nusra.

W poniedziałek w Genewie rozpoczął się drugi tydzień niebezpośrednich rozmów pokojowych między przedstawicielami reżimu prezydenta Baszara el-Asada a opozycją syryjską. Specjalny wysłannik ONZ Staffan de Mistura powiedział, że brak postępu w kwestii losu Asada może zagrozić obecnemu zmniejszeniu przemocy w Syrii. Ostrzegł, że bez dialogu na temat zmian politycznych dojdzie znowu do przemocy.