Lider Nowoczesnej Ryszard Petru zwrócił się we wtorek do prezydenta Andrzeja Dudy o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. W jego ocenie Rada powinna przeanalizować kwestie zabezpieczenia Polski przed atakami terrorystycznymi.

Wystąpienie Petru wiąże się z wydarzeniami w Brukseli, gdzie we wtorek rano doszło do kilku eksplozji, są ofiary śmiertelne i ranni.

"Jeśli chodzi o Polskę to uważam, że optymalnym rozwiązaniem byłoby zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, to jest moja prośba do prezydenta Andrzeja Dudy" - powiedział lider Nowoczesnej na wtorkowym briefingu prasowym.

W jego ocenie RBN, to "najlepsze forum do tego, aby w spokoju, za zamkniętymi drzwiami, porozmawiać o kwestiach bezpieczeństwa Polski".

"Abyśmy nie tylko mogli ocenić sytuację, jak jesteśmy przygotowani na tego typu ataki w Polsce, ale również głęboko przedyskutować kwestie Światowych Dni Młodzieży. Abyśmy zrobili wszystko, aby ryzyka w tym kontekście w Polsce żadnego nie było" - podkreślił Petru.

"Szukałbym rozwiązań ponadpartyjnych, bo tylko ponadpartyjnie możemy chronić się przed terroryzmem" - dodał.

Jak podała belgijska prokuratura 13 osób zginęło w podwójnej eksplozji, do której doszło rano w hali odlotów na lotnisku Zaventem w Brukseli. Do wybuchu doszło także w brukselskim metrze w pobliżu instytucji UE. Telewizja RTBF, powołując się na zarząd metra poinformowała, że w eksplozji zginęło 15 osób.

W całej Belgii wprowadzono najwyższy, czwarty stopień zagrożenia terrorystycznego. Lotnisko w Brukseli ewakuowano i zamknięto. Drogi dojazdowe zostały zablokowane dla normalnego ruchu. Nie kursuje metro, wstrzymano także ruch autobusów i tramwajów, zamknięto główne stacje kolejowe.

Po wtorkowych eksplozjach zamknięto największe dworce kolejowe w Brukseli. Władze Brukseli poleciły mieszkańcom, by pozostali w miejscach, w których się znajdują. Także Komisja Europejska wydała takie zalecenie dla swoich urzędników. Eksplozje spowodowały także wzmocnienie środków bezpieczeństwa na wielu europejskich lotniskach.