Zdaniem Petra Poroszenki Rosja planowała aneksję Krymu od 1991 roku. Ukraiński prezydent wydał oświadczenie w drugą rocznicę rozpoczęcia rosyjskiej okupacji półwyspu.

W lutym 2014 roku tzw. „zielone ludziki”, czyli rosyjscy żołnierze bez dystynkcji, zaczęli zajmować strategiczne obiekty we wchodzącej w skład Ukrainy Autonomicznej Republice Krymu.
Krym jest i będzie częścią Ukrainy - zwrócił się do obywateli Petro Poroszenko. Jak się wyraził, państwo-złodziej, czyli Rosja, prędzej czy później będzie musiało oddać to, co zagrabiło.

Poroszenko poinformował, że oczekuje od rządu przygotowania pozwów do międzynarodowych sądów przeciwko Moskwie. Prezydent Ukrainy podkreślił, że Rosjanie od początku lat 90. przygotowywali się do zajęcia ukraińskiego terytorium. Jak dodał, ukraińska ekipa rządowa, która stanęła za sterami państwa w 2010 roku, pomogła Rosjanom, obniżając potencjał obronny Ukrainy. Chodzi tu o ekipę byłego prezydenta Wiktora Janukowycza.

Prezydent Poroszenko powiedział, że okupacyjne rosyjskie władze naruszają na Krymie podstawowe prawa człowieka. Represje dotykają, jak podkreślił, etnicznych krymskich Tatarów i Ukraińców.