"Ministrowie to zrobili i w najbliższym czasie opowiemy o tym państwu" - powiedziała Witek w środę dziennikarzom w Sejmie, pytana o zapowiadany przez rząd audyt.

"Żeby coś zmieniać, trzeba wiedzieć, jak wygląda stan państwa. W ciągu kampanii wyborczej mówiliśmy, co jest złe, co dostrzegamy jako opozycja, ale też ja sama mówiłam, że trzeba wejść do rządu, by mieć pełną wiedzę co się dzieje w ministerstwach i dopiero na podstawie tej wiedzy pełnej można podejmować decyzje" - wyjaśniła.

Szefowa gabinetu politycznego premier była także pytana przez dziennikarzy, dlaczego w ciągu pierwszych 100 dni rządu nie została zrealizowana zapowiedź obniżenia wieku emerytalnego. "Proszę przypomnieć sobie, co mówiła pani premier Beata Szydło - powiedziała, że w ciągu tych 100 dni te projekty się znajdą, co nie oznacza, że będą całkowicie przeprocedowane" - powiedziała.

"Część z nich jest w komisji, część weszła w życie, część jest po Komitecie Stałym, część jest w Radzie Dialogu Społecznego, więc w ciągu 100 dni większość spraw się zadziała. To, że nie wszystkie pewnie nikomu by się to nie udało, mamy pokorę w sobie, ale większość z tych rzeczy została zrealizowana i pani Beata Szydło będzie o tym opowiadała" - podkreśliła.

Witek zapewniła, że wszystkie projekty zapowiadane przez prezydenta Andrzeja Dudę i premier Beatę Szydło będą zrealizowane. "Nie jesteśmy rządem na 100 dni, tylko mam nadzieję, że na cztery lata" - mówiła Witek.

"To nie były deklaracje, że będzie wszystko wdrożone w ciągu 100 dni" - mówiła. Jako przykład podała propozycję wprowadzenia minimalnej stawki godzinowej w wysokości 12 zł. Jak podkreśliła, projekt ustawy został przygotowany, ale wymagał szerokich konsultacji z pracownikami i pracodawcami. "Projekt został pozytywnie zaopiniowany na Radzie Dialogu Społecznego i będzie wdrażany" - powiedziała.

"Jesteśmy bardzo pracowici. 43 ustawy to jest dwa razy więcej niż poprzedni rząd w czasie 100 dni i trzy razy więcej niż osiem lat temu w ciągu 100 dni" - mówiła. "Życie pokazało, że są także inne problemy, które trzeba rozwiązywać szybko, stąd inne ustawy, które nie zostały wyeksponowane w ciągu tych pierwszych 100 dni, a które trzeba było uchwalić, m.in. ustawa przeciwdziałająca pedofilom" - dodała Witek.

Pytana, dlaczego projekt prezydencki dot. emerytur nie został jeszcze wprowadzony do porządku obrad Sejmu, odpowiedziała: "Myślę, że on zostanie wprowadzony jak najszybciej. Nie ma powodu, dla którego nie miałby zostać wprowadzony". Przypomniała, że są dwie propozycje. "Pomysł pana prezydenta, który był także naszym zobowiązaniem, czyli prawo wyboru i przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego. Tymczasem pojawił się jeszcze jeden, który mówi o tym, że bierzemy pod uwagę czterdziestoletni okres pracy. Myślę, że oba projekty będą procedowane jednocześnie" - zapowiedziała.

Premier Szydło zapowiedziała w expose obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. Projekt zmian w ustawie emerytalnej obniżający wiek emerytalny skierował do Sejmu prezydent Duda, który zgłaszał podobne postulaty w kampanii wyborczej. Obecnie nad projektem pracuje sejmowa komisja polityki społecznej i rodziny.

Zgodnie z projektem prezydenta wiek przechodzenia na emeryturę będzie zróżnicowany ze względu na płeć - 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Zmiany obejmą osoby objęte powszechnym systemem emerytalnym (ZUS) oraz rolników (KRUS). Według obecnych przepisów wiek emerytalny to 67 lat dla kobiet i mężczyzn; jest stopniowo podnoszony - kobiety docelowo mają go osiągnąć w 2040 r., a mężczyźni w 2020 r.

W piątek premier Szydło podsumuje 100 dni pracy swojego gabinetu. Podczas specjalnej konferencji w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów mają też wziąć udział ministrowie rządu.