Ryszard Petru wystawia rządowi "jedynkę". Podsumowując sto dni gabinetu Beaty Szydło lider Nowoczesnej stwierdził, że "To były koszmarne dni. W szkolnej skali rząd zasługuje na jedynkę".

Petru uważa, że trudno w tym okresie doszukać się jakichkolwiek pozytywów. Jego zdaniem, pełno było natomiast nieodpowiedzialnych i nierozsądnych decyzji. "Były to dni propagandy, inwigilacji i łamania konstytucji. Konsekwentnie osłabiano też pozycję Polski za granicą. W sposób nieodpowiedzialny rozdawano też pieniądze, na które nie ma pokrycia" - stwierdził Ryszard Petru.

Szef Nowoczesnej odniósł się też do wniosku o wotum nieufności dla ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka. Jego złożenie zapowiedziała na jutro Platforma Obywatelska. "Jeżeli Mariusz Błaszczak spotka się z nami i wyjaśni sytuację w policji, zastanowimy się nad poparciem lub głosowaniem przeciw. W przeciwnym wypadku, będziemy zmuszeni poprzeć pomysł PO" - powiedział lider Nowoczesnej.

Zapowiadany wniosek o wotum nieufności wobec szefa MSWiA ma związek z ostatnimi zmianami w kierownictwie policji. Komendant Główny Zbigniew Maj podał się do dymisji po dwóch miesiącach urzędowania. Wyjaśniając swoją decyzję o rezygnacji mówił, że przeciwko niemu szykowana była prowokacja. Mieli ją przygotowywać byli funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych Policji.

Nazwisko Maja pojawia się w postępowaniu prowadzonym przez Prokuraturę Apelacyjną w Łodzi, które dotyczy korupcji. Śledczy podejrzewają, że doszło do szeregu nieprawidłowości w kaliskich instytucjach samorządowych i bezprawnych działań funkcjonariuszy publicznych.