Chorwacka policja wysłała na granicę z Serbią kilkuset swoich ludzi. W ten sposób znacznie zwiększyła się liczba osób strzegących wstępu na chorwackie terytorium. To reakcja na wzmocnienie przez Austrię i Słowenię wymogów związanych z przyjmowaniem imigrantów. Wiedeń zapowiedział, że będą wpuszczane jedynie te osoby, które uciekają z krajów objętych wojną. Imigranci ekonomiczni zostaną cofnięci do Słowenii.

Najwięcej strażników, wyposażonych w noktowizory, rozmieszczono wzdłuż tzw. chorwackiej zielonej granicy. Jak twierdzi dziennik "24 sata", ma to związek z działaniami Serbów, którzy ponownie kierują imigrantów w stronę nielegalnych przejść granicznych z Chorwacją. W ten sposób pragną się ich pozbyć ze swojego terytorium.

W ciągu ostatnich tygodni granicę z Chorwacją przekracza dziennie 2,5 tys. imigrantów. Osoby te kierują się przez Słowenię i Austrię głównie do Niemiec. Władze podkreślają, że taka liczba uchodźców nie stanowi problemu pod warunkiem, że nie ulegnie zwiększeniu.

18 lutego w Zagrzebiu spotkają się szefowie policji z Chorwacji, Austrii, Słowenii, Serbii i Macedonii. Celem spotkania będzie omówienie bieżącej sytuacji związanej z kryzysem imigracyjnym oraz próba znalezienia rozwiązania.