Dotyczy ona nie tylko ich stosunków dwustronnych, ale także największych bolączek współczesnego świata i zawiera skierowane do obu Kościołów wezwanie do stawienia im czoła
Franciszek i Cyryl z bólem wyznają, że od prawie tysiąca lat katolicy i prawosławni są podzieleni z powodu zadawnionych konfliktów. Spodziewają się, że ich spotkanie będzie znakiem nadziei dla ludzi dobrej woli, oni sami zaś będą mogli odpowiedzieć na wyzwania współczesnego świata.
Chodzi tu przede wszystkim o dramat prześladowanych chrześcijan, na Bliskim Wschodzie i gdzie indziej. O sytuację w Syrii i w Iraku, i o terroryzm. Wyrażają troskę o Europę, która oddala się od swoich chrześcijańskich korzeni. Potępiamy konflikt na Ukrainie, piszą papież i patriarcha, wzywając jego strony do ostrożności, solidarności społecznej i budowy pokoju.
Na zakończenie stwierdzają, że od ich wspólnego świadectwa zależy w dużej mierze przyszłość ludzkości w tych trudnych czasach.