Lech Wałęsa nadal jest gotowy do debaty o swojej przeszłości, ale na swoich warunkach. Wczoraj były prezydent poinformował, że nie będzie uczestniczył w debacie, która miała odbyć się w gdańskim oddziale IPN. W związku z tym organizatorzy zrezygnowali z wydarzenia. W debacie z Wałęsą mieli wziąć udział między innymi historycy Piotr Gontarczyk i Sławomir Cenckiewicz.

Lech Wałęsa w rozmowie z Radiem Gdańsk zapewnił, że wciąż gotów jest do spotkania. Dodał dlaczego formuła zaproponowana przez IPN była dla niego nie do przyjęcia - "to co zaproponowano było tak dalece niekorzystne dla mnie, że nie mogłem tego przyjąć". Jego zdaniem, dyskusja, w której po każdej jego odpowiedzi historycy mieliby jeszcze czas na komentarz, wypaczałoby jego wypowiedzi.

Na razie Lech Wałęsa nie podaje szczegółów ewentualnego kolejnego spotkania. Podtrzymuje, też że jeśli trzeba będzie wystąpi na drogę sądową przeciwko IPN-owi by dochodzić prawdy.