Politycy partii republikańskiej w Stanach Zjednoczonych starli się w debacie telewizji Fox News. Jeden najbardziej gorących sporów dotyczył nielegalnej imigracji. Debatę zbojkotował prowadzący w sondażach miliarder Donald Trump.

Autorem najostrzejszego ataku podczas debaty był młody senator z Florydy Marco Rubio. Krytykował on senatora Teda Cruza za koniunkturalizm. "To jest kłamstwo na którym oparta jest kampania Teda - że on jest najbardziej konserwatywny z nas. Prawda jest taka, że Ted jest gotów powiedzieć wszystko dla zdobycia głosów" - stwierdził Rubio.

Cruz nie odpowiedział na krytykę. I choć sam został oskarżony o zmianę poglądów w sprawie imigracji, zarzucił Rubio, że kiedyś popierał amnestię dla nielegalnych imigrantów.

Wielkim nieobecnym debaty był Donald Trump, który stał się przedmiotem złośliwości ze strony pozostałych kandydatów. "Jestem maniakiem a moi rywale są głupi, grubi i brzydcy" - symulował Trumpa Ted Cruz stwierdzając, że teraz mogą przejść do poważnej rozmowy.

"Trochę tęsknię za Trumpem, był dla mnie jak pluszowy miś, łączyła nas miłość" - ironizował Jeb Bush, który w pewnym okresie był ulubionym obiektem ataków miliardera. Gdy w Fox News trwała dyskusja Donald Trump występował na wiecu poparcia weteranów. Trudno powiedzieć jaki wpływ na jego notowania będzie mieć bojkot debaty.