Wyjdą na ulice, by sprzeciwić się osiedlaniu islamskich imigrantów w Polsce. Środowiska związane z Ruchem Narodowym organizują manifestacje w Górze Kalwarii i Białymstoku.

Poseł ruchu Kukiz'15 i członek Ruchu Sylwester Chruszcz wyjaśnia, że przeciwko sprowadzaniu imigrantów z Bliskiego Wschodu coraz częściej są nie tylko zwykli mieszkańcy, ale i samorządowcy.

"Jeździmy po kraju i zauważamy spory sprzeciw wśród władz lokalnych. Tak było chociażby w Olecku, gdzie pod koniec ubiegłego roku pikietował z nami również miejscowy burmistrz. Chcemy imigrantów, ale z krajów byłego Związku Radzieckiego, bliskich nam kulturowo. Mówimy "nie" imigrantom muzułmańskim" - tłumaczy poseł.

Ruch Kukiz'15 chce też rozpisania referendum w sprawie nieprzyjmowania imigrantów do Polski. W tym celu rozpoczął zbiórkę podpisów. Zgodnie z obowiązującym prawem, inicjatywę referendalną ma pół miliona obywateli.

Przeciwko sprowadzaniu imigrantów opowiada się również europoseł i lider partii KORWiN Janusz Korwin-Mikke. Szczególnie nie podoba mu się pomysł osiedlania przybyszów w specjalnych ośrodkach. "Gdyby było nawet nie 7, a 70 tysięcy uchodźców i gdyby podzielono ich na poszczególne gminy, nikt by ich nie zauważył. Jeśli wsadzimy ich do obozów, będą się nudzić i dostawać pieniądze za nic. Miejscowi będą wściekli i zaczną się bijatyki między imigrantami i młodymi narodowcami" - przestrzega eurodeputowany.

Pikiety Górze Kalwarii i Białymstoku rozpoczną się o 13.00.