Tydzień temu odbyła się pierwsza tura wyborów, podczas której zagłosowało 14 tysięcy członków partii. Pierwsze miejsce zajął Włodzimierz Czarzasty zdobywając 40 procent poparcia, a drugie Jerzy Wenderlich, na którego zagłosowało 25 procent osób. Do drugiego etapu nie dostał się Krzysztof Gawkowski, który zdobył o 3 punkty procentowe mniej niż Wenderlich. Dzisiaj jednego z dwóch kandydatów, którzy zdobyli największe poparcie, wybiorą delegaci na Kongresie.
Szef SLD Leszek Miller mówi, że będzie też okazja, żeby podyskutować o programie i o Zjednoczonej Lewicy "Wiemy jedno: porażkę poniosła Zjednoczona Lewica, a nie SLD. Sojusz ma szansę wyjść z kongresu umocniony" - powiedział Miller. Dzisiaj wraz z wybraniem nowego przewodniczącego wygaśnie kadencja Leszka Millera. Był on szefem partii 4 lata.