Polska będzie nadal prowadzić dialog z Komisją Europejską - zapewnia premier Beata Szydło. Komisja Europejska zdecydowała o rozpoczęciu wstępnej fazy oceny sytuacji w Polsce po posiedzeniu poświęconym m.in. zmianom w Trybunale Konstytucyjnym oraz o przyjętej ustawie medialnej.

Na konferencji prasowej premier Szydło zwróciła uwagę, że KE mówi o wstępnej ocenie sytuacji, nie ma procedury nadzoru. Wyraziła nadzieję na merytoryczny dialog z KE, a nie za pośrednictwem mediów. "Polska ma prawo do podejmowania suwerennych decyzji" - zastrzegła szefowa rządu. Zapewniła, że nasz kraj chce dobrych stosunków z UE. "Zapraszam wszystkich komisarzy unijnych do Polski, by przyjechali i poznali nasz kraj" - dodała Beata Szydło. Ponowiła apel do opozycji, by włączyła się w dialog z KE.

Procedura składa się z trzech etapów. Pierwszy to ocena sytuacji - wtedy Bruksela zbiera informacje dotyczące ewentualnych zagrożeń. W drugiej fazie, jeśli sprawa nie zostanie pozytywnie załatwiona, Komisja ma opublikować konkretne zalecenia. W trzecim etapie monitoruje sposób ich wdrażania.

I dopiero wtedy, kiedy Bruksela uzna, że działania są niewystarczające, może skorzystać z tak zwanej broni atomowej - czyli artykułu 7. z unijnego traktatu, który przewiduje odebranie głosu w Radzie Unii Europejskiej. Do tego jednak potrzebna jest jednomyślność.