Premier Beata Szydło zaapelowała do Polaków, by ewentualne spory rozstrzygali w kraju, a nie na forum międzynarodowym. W telewizyjnym orędziu do narodu deklarowała otwartość rządu na wszelkie dyskusje - byle nie szkodziły one sprawie Polski.

Premier podkreśliła, że nasza demokracja działa, a Polska to praworządny i wolny kraj. "Jeśli opozycja chce, niech protestuje, nawet wychodzi na ulice, jej prawo. Jeśli chce merytorycznie dyskutować tym bardziej jesteśmy na to gotowi i otwarci" - mówiła szefowa rządu. Dodała, że taki dialog jest Polsce potrzebny. "Rozmawiałam i deklaruję, że będę rozmawiać z opozycją. Jestem przekonana, że porozumienie wokół takich najważniejszych dla naszego państwa kwestii jest możliwe" - mówiła Beata Szydło.

Premier apelowała też o zachowanie silnej pozycji Polski w Europie. Podkreśliła, że jesteśmy nowoczesnym, silnym i suwerennym państwem. Przynależność do Unii Europejskiej określiła jako "wielką wartość", ale - jak zauważyła - nasza pozycja w niej w dużej mierze zależy od nas. "Silna Polska w Europie to nasz wspólny cel i nasza wspólna odpowiedzialność" - apelowała szefowa rządu.

Beata Szydło mówiła też, że rząd w swoich działaniach na forum Unii Europejskiej oczekuje wsparcia od opozycji. Przypomniała, że decydować się tam będą kwestie związane z naszym bezpieczeństwem. Premier przypomniała apel o jedność w czasie kryzysu ukraińskiego, który wystosował ówczesny premier Donald Tusk. Zwróciła uwagę, że Prawo i Sprawiedliwość udzieliło wtedy mu poparcia.

Premier Beata Szydło podkreśliła, że Prawo i Sprawiedliwość od momentu przejęcia rządów realizuje program wyborczy. Przywrócenie rodzicom prawa decydowania o edukacji 6-latków, reforma mediów publicznych, program wsparcia rodzin, czy uruchomienie procedury podwyższenia podatków dla banków i supermarketów - to tylko niektóre jego elementy, widoczne w działaniu nowego gabinetu.