Po latach izolacji i sankcji ekonomicznych, Iran znowu spotyka się z gniewem świata. Zamieszki do jakich doszło w saudyjskich placówkach dyplomatycznych w Iranie, potępiła Rada Bezpieczeństwa ONZ - podkreślają arabskie gazety.

Publicyści informują jednak, że 15 osobowa Rada nie odniosła się do faktu egzekucji szyickiego duchownego, szejka Nimra al-Nimra. To jego śmierć doprowadziła do demonstracji w Teheranie i Meschedzie. W rezolucji Rada Bezpieczeństwa zwróciła uwagę na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa placówek dyplomatycznych i ich personelu.

Kolejne państwa Zatoki przyłączają się do izolacji Iranu. Arabia Saudyjska, Bahrajn a wczoraj także Kuwejt zerwały kontakty dyplomatyczne z tym państwem. Zjednoczone Emiraty Arabskie obniżyły ich rangę. Ponadto zawieszono 150 bezpośrednich lotów, które każdego miesiąca przewoziły tysiące pielgrzymów z Mekki w Arabii Saudyjskiej do Iranu. Bahrajn odwołał wszystkie połączenia lotnicze.

Największy dziennik w Zjednoczonych Emiratach Arabskich pisze także o saudyjskim milionerze Księciu Al Waleed Bin Talal, który zapowiada, że nie będzie inwestował żadnych swoim pieniędzy w Iranie. Należąca do niego tania linia lotnicza Flynas również przestała latać do tego kraju.

Gazety podkreślają, że izolacja Iranu przez kraje Zatoki jest konsekwencją polityki realizowanej przez rząd w Teheranie. Doprowadziła ona do napięć na Bliskim Wschodzie.