Ludzie na ulicy to jest polityczna ostateczność, ale trzeba ją poważnie brać pod uwagę, jeśli głos PO nie będzie brany pod uwagę. Demonstracje, które były, to początek. Jeśli będzie tak ogromne tempo zmian i zaboru polskiej normalności, jak zapowiada PiS, to w naturalny sposób ludzie będą wychodzić i organizować protest społeczny” – mówi gość Kontrwywiadu RMF FM Grzegorz Schetyna z PO pytany o taśmy z jego udziałem.

Schetyna na spotkaniu z członkami Platformy mówił, że jeśli będzie trzeba, to Platforma przywiezie z kraju milion demonstrantów. „Są takie kraje w Europie, gdzie takie milionowe demonstracje to norma” – uważa polityk. Schetyna namawiał do odwołania debaty na arenie UE na temat sytuacji w Polsce? „Mówiłem, że grudniowa debata nie ma sensu. Była nieprzygotowana i rzeczy dopiero zaczynały się w Polsce.

Chodziło tylko o jej przesunięcie i mówiłem, żeby wszyscy byli przygotowani” – odpowiada gość Kontrwywiadu. „To nie jest kwestia mojego namawiania, tylko rządów PiS i konsekwencji ich decyzji. Opinia o Polsce nie jest dobra” – mówi gość RMF FM. Zdaniem przyszłego szefa Platformy, PiS musi zmienić swoją politykę i „nie prowadzić procesu łamania demokracji, niezależności i przyzwoitości w Polsce”.

Pytany o to, czy będzie śledztwo ws. taśm odpowiada: „To jest śmieszne, a co ja mam śledzić?”.

„To otwarta i prawdziwa rozmowa o przyczynach porażki PO. Trzeba mówić prawdę” – uważa polityk. Dlaczego szefem Platformy powinien zostać Schetyna, a nie Siemoniak? „Bo jestem starszy o 4 lata” – odpowiada gość RMF FM. Pytany o to, czym zachęcił kontrkandydata do zrezygnowania z walki o fotel szefa partii, odpowiada: „Chodzi o to, żeby podzielić się zarządzaniem”.

Siemoniak I wiceprzewodniczącym PO? „Rozmawialiśmy. Łączymy nasze kalendarze wyborcze i pracujemy razem. O Ewie Kopacz będziemy rozmawiać. To będzie wielki sprawdzian dla nowego przywództwa PO” – mówi Grzegorz Schetyna.