Jak argumentował, tuż przed głosowaniem w sprawie przerwy nagle pojawiła się na sali "niespotykana wcześniej liczba osób". Wynik ponownego głosowania był korzystny dla PiS. "Z tego jest niezbity wniosek, że w głosowaniu wzięli udział posłowie niebędący członkami komisji" - podsumował poseł Piotrowicz.
Posłowie Nowoczesnej i PO jednoznacznie argumentują, że 12 posłów, którzy poparli wniosek o przerwę, to członkowie sejmowej komisji ustawodawczej. W powtórnym głosowaniu wniosek opozycji został oddalony i prace komisji odbywały się dalej.