Kempa, pytana w Sejmie przez dziennikarzy, co zadecydowało, że wyrok TK z 3 grudnia został opublikowany w Dzienniku Ustaw pomimo wskazywanych przez nią wątpliwości, odpowiedziała, że jest legalistką, a w środę zgodnie z wytycznymi Rządowego Centrum Legislacji mija termin publikacji.

"Mam wątpliwości, ale jestem legalistką, dzień ostatni mija dzisiaj, jeśli chodzi o wytyczne RCL, jeśli idzie o wyrok Sądu Najwyższego, to mija jeszcze później. Natomiast co do wyroku z 9 grudnia - zobaczycie państwo" - mówiła minister. "Po lekturze" - dodała.

Pytana, czy ma również wątpliwości wobec wyroku z 9 grudnia, Kempa odpowiedziała: "Jak będzie publikowany, będziemy oglądać i patrzeć, czy mamy wątpliwości". "Czy nie wolno mieć wątpliwości ministrowi konstytucyjnemu?" - spytała.

W środę w Dzienniku Ustaw został opublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia ws. ustawy o TK z czerwca br. W ubiegły czwartek szefowa KPRM w liście do prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego napisała o wątpliwościach, czy 3 grudnia orzekał właściwy skład Trybunału. Poprosiła Rzeplińskiego o zajęcie stanowiska i poinformowała, że do tego czasu wstrzymuje publikację wyroku. W odpowiedzi na pismo szefowej KPRM prezes TK napisał, że zgodnie z konstytucją orzeczenia TK mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne.

9 grudnia Trybunał Konstytucyjny orzekł niekonstytucyjność pięciu zapisów nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS: o możliwości ponownego wyboru sędziów w miejsce wybranych 8 października, a mających zastąpić tych, których kadencja wygasała 6 listopada 2015 r.; o tym że osoba wybrana na sędziego TK składa w ciągu 30 dni ślubowanie wobec prezydenta RP; o tym, że ślubowanie zaczyna kadencję sędziego; o wygaszeniu kadencji obecnego prezesa i wiceprezesa TK oraz o możliwości dwukrotnego powołania na prezesa TK. Tym samym TK uwzględnił w przeważającej mierze skargi na listopadową nowelizację, złożone przez PO, RPO, KRS i I prezes SN. Wyrok wejdzie w życie w dniu jego opublikowania w Dzienniku Ustaw.

Kempa dopytywana była, dlaczego zdecydowano o publikacji wyroku z 3 grudnia, choć w piśmie do prezesa TK podnosiła, że wyrok ten może być nieważny. Szefowa KPRM napisała do Rzeplińskiego m.in., że: "Do wyznaczenia składu orzekającego 3 grudnia ws ustawy o TK, Trybunał zastosował pozaustawowe kryterium, oznacza to naruszenie konstytucji, a skutkiem, w mojej ocenie, jest nieważność wyroku".

"Państwo odmawiacie mi prawa do tego, żeby pytać pana prezesa. Pan prezes nie stoi ponad prawem, pan prezes ma działać w granicach prawa i na podstawie prawa, bo obowiązuje pana prezesa i nas wszystkich art. 7 konstytucji mówiący o praworządności. Nie rozumiem, dlaczego prezes Trybunału czy ktokolwiek inny obraża się na pisma, biegnie z nim do mediów. To było pismo urzędowe, wysłane pocztą, a nie via media" - mówiła Kempa.

Pytana o propozycje Ruchu Kukiza, który chce zmian w konstytucji, by rozwiązać spór wokół TK, Kempa podkreśliła, że "wobec kryzysu, który został wywołany przez Platformę Obywatelską (...), to pokazuje dzisiaj, że ci, którzy chcą być konstruktywną opozycją, rzucają (....) różne projekty na stół". "Czas najwyższy, by za tę ustawę się wziąć, ale w sposób, który będzie jasny, przejrzysty i korzystny dla obywateli, a nie dla wąskiego gremium i Platformy Obywatelskiej" - dodała.

Klub Kukiz'15 proponuje trzy poprawki do konstytucji dotyczące Trybunału Konstytucyjnego: wybór sędziów TK kwalifikowaną większością 2/3 głosów, zwiększenie składu TK z 15 do 18 członków oraz badanie zgodności ustawy o TK z konstytucją przez Sąd Najwyższy. Zaproponował szefom klubów parlamentarnych spotkanie w czwartek w tej sprawie.

W czwartek w Sejmie odbędzie się natomiast pierwsze czytanie złożonego we wtorek wieczorem przez PiS projektu kolejnej noweli ustawy o TK. Przewiduje on m.in., że Trybunał Konstytucyjny co do zasady ma orzekać w pełnym składzie; pełny skład to - zgodnie z propozycją - co najmniej 13 na 15 sędziów. Orzeczenia mają zapadać większością 2/3 głosów, a nie, jak dotychczas, zwykłą większością.