To pierwsze protesty w czasach drugiego rządu Aleksisa Tsiprasa. Przyczyną protestu są kolejne zapowiadane przez rząd oszczędności i zmiany w emeryturach.

W ramach sprzeciwu blokowanych jest część usług publicznych, między innymi przewozy promowe, transport kolejowy i loty krajowe. Zamknięte są muzea, a personel szpitali jest mocno ograniczony. W strajku uczestniczą też dziennikarze miejscowych mediów. Związki zawodowe nawołują do demonstracji w centrum Aten, która ma się rozpocząć o 10:00. Pół godziny później zacznie się wiec Greckiej Partii Komunistycznej i ruchu „PAME”.

Protest jest wymierzony przeciwko reformom, które wprowadza rząd Aleksisa Tsiprasa w zamian za uruchomienie kolejnych funduszy z trzeciego pakietu kredytowego dla Grecji. Strajkujący sprzeciwiają się szczególnie zmianom w systemie ubezpieczeniowym i emerytalnym, ale także nowym podatkom oraz regulacji niespłacanych kredytów, co stanowi jeden z głównych punktów obecnych rozmów greckiego rządu z wierzycielami.

Mimo, że zmiany firmuje premier Tsipras, jego partia Syriza wezwała wyborców do masowego udziału w protestach i walki przeciwko "antyspołecznej, ekstremalnie neoliberalnej polityce."