Nowy rozdział "dieselgate" w Volkswagenie?. Niemiecki koncern sprawdza, czy afera związana z fałszowaniem danych o emisji spalin dotyczy nowszego typu silnika diesla - EA 288. Volkswagena już czeka wymiana wadliwych elementów w 11 milionach samochodów, jednak gdyby obawy dotyczące nowego silnika się potwierdziły, do tej liczby należałoby dodać kolejne miliony aut.

Silniki EA288, produkowane od 2012 roku, zastąpiły model EA189, w którym znalazło się oprogramowanie fałszujące pomiary zawartości szkodliwych substancji w spalinach. Teraz Volkswagen będzie sprawdzał czy ten problem nie dotyczy wcześniejszych wersji silników oznaczanonych kodem EA288.
O kolejnych milionach samochodów mogących mieć poważną usterkę mówi Ferdinand Dudenhoeffer, szef Centrum Badań Motoryzacyjnych Uniwersytetu Duisburg-Essen. Jednak do tej pory Volkswagen nie ujawnił ile samochodów z silnikiem EA288 mogłoby mieć oprogramowanie fałszujące dane o emisji spalin.
Operacja wymiany wadliwych elementów w 11 milionach samochodów będzie kosztować niemiecki koncern około 6,5 miliarda euro. Dodatkowo firma musi się liczyć z wypłatą odszkodowań.