Wczorajszy wieczór pokazał, że czas dać szansę innym. Obecny system po prostu się wypalił - zauważył na konferencji prasowej w Warszawie lider .Nowoczesnej, Ryszard Petru. Odnosząc się do przebiegu wczorajszej debaty stwierdził, że jej zwycięzcami były mniejsze komitety, w tym jego ugrupowanie.

Petru stwierdził, że zarówno premier Ewa Kopacz jak i Beata Szydło z przodującego w sondażach PiS, stanowiły tło dla reszty dyskutantów. "To jest przekaz na niedzielę, by nie głosować na zasadzie "mniejszego zła", by oddać swój głos na lepszą i nowoczesną Polskę" - podsumował Petru.

Warszawska "jedynka" .Nowoczesnej zapowiedziała również, że partia będzie intensywnie zabiegać o głosy Polaków do końca kampanii. Dziś w stolicy planowana jest konwencja partii, a w czwartek i piątek politycy będą spotykać się z wyborcami w terenie.

Wybory parlamentarne odbędą się 25 października. Według ostatnich sondaży .Nowoczesna Ryszarda Petru balansuje na granicy progu wyborczego.