Kopacz - chaos, Szydło - spokój. Od dnia debaty PO zacznie kwestionować przywództwo Kopacz - komentuje w RMF FM Marcin Mastalerek

„Beata Szydło była sobą, była spokojna i merytoryczna. Ewa Kopacz była Michałem Kamińskim - straszyła PiS-em. Tak się nas boją, a wzięli połowę rządu PiS do siebie: Giertych, Marcinkiewicz, Dorn. My wygrywamy dzięki temu, że oni odeszli” - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM rzecznik kampanii PiS Marcin Mastalerek. Uważa również, że „Kopacz przeszkadzała Szydło, co chwilę się wtrącała”. „W PO dzień debaty będzie dniem, kiedy zacznie być kwestionowane przywództwo Kopacz” - komentuje Mastalerek. Jego zdaniem, „wczoraj Schetyna, który jest rywalem premier, musiał chyba odpalić cygaro i napić się dobrego wina”.

Marcin Mastalerek dodaje, że Prawu i Sprawiedliwości chodzi o to, żeby „w Polsce był spokój”. „Wczoraj Kopacz pokazała chaos, Szydło spokój. Albo będzie rząd, który będzie współpracował z prezydentem, i w Polsce będzie spokój, albo nie” - mówi rzecznik kampanii PiS. Formuła debaty? „Była dobra” - uważa Mastalerek. „Wygrała prezes Szydło - będziemy krytykowali, że formuła była zła?” - pyta retorycznie. Pytany o konstytucję PiS odpowiada natomiast: „Jest 2015 rok, my projekt mieliśmy w 2003 roku czy 2004. Jest jedna dziś osoba w Polsce, która ma mandat społeczny, żeby rozmawiać o konstytucji i inicjować zmiany - to prezydent Duda” - mówi gość Kontrwywiadu. Pytany o to, co PiS zrobi z ustawą aborcyjną i o in vitro, odpowiada: „Kampania wyborcza to najgorszy moment, żeby rozpoczynać wojny ideologiczne”.

Cała rozmowa na RMF 24.