Litewskie władze zarzucają liderowi Akcji Wyborczej Polaków na Litwie działanie na szkodę państwa. Media informują, że Waldemar Tomaszewski spotyka się z
z prokremlowskimi działaczami i przedstawicielami mediów, a także wspiera ich funduszami z budżetu partii.

Oburzenie wywołały doniesienia o spotkaniu europosła i Lidera Akcji Wyborczej Polaków na Litwie z szefem telewizji Piervyj Rosijskij Kanal, w przededniu wiecu protestacyjnego organizowanego przez AWPL. Szef litewskiej dyplomacji Linas Linkevicius zarzucił liderom Akcji i osobiście Tomaszewskiemu, że działa na szkodę państwa litewskiego i że nie zależy mu na rozwiązaniu problemów mniejszości polskiej , tylko na podburzaniu społeczeństwa przeciwko władzy i jątrzeniu, co - jak podkreślił - jest na rękę dla Rosji.

Wcześniej media nagłośniły spotkanie Waldemara Tomaszewskiego z dyrektorem Rosyjskiej TV w jednej z wileńskich pizzerii.

Władze litewskie od dawna zarzucają Tomaszewskiemu zbyt bliskie kontakty z prokremlowskimi silami na Litwie. W 2014 roku w raporcie litewskiego Departamentu Bezpieczeństwa Państwa Piervyj Baltijskij Kanal jest on wymieniany - obok rosyjskich gazet: Litovskij Kurjer, Obzor i Ekspress Nedelia - jako instrument kremlowskiej propagandy. Władze również wypominają Tomaszewskiemu, że wraz z rosyjskimi weteranami paradował z przypiętą wstążką św. Jerzego - symbolem rosyjskiego imperializmu - podczas obchodów Dnia Zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej.

Litewskie media przypominają również, że z audytu środków przeznaczonych na kampanię podczas ostatnich wyborów samorządowych wynika, że Akcja Wyborcza Polaków na Litwie większość pieniędzy, które otrzymała z budżetu, przeznaczyła na reklamę polityczną właśnie w mediach rosyjskich. Była to przede wszystkim reklama w Piervym Baltijskim Kanale, na, którą wydano 93 tysięcy euro Dodatkowe prawie 40 tysięcy euro AWPL wydało na reklamę wyborczą w gazetach rosyjskich. Natomiast na ogłoszenia polityczne w wydawanych na Litwie pismach polskich - zaledwie 13 tysięcy euro.

Waldemar Tomaszewski jest liderem Akcji Wyborczej Polaków na Litwie od 1999 roku. Przez część litewskich Polaków jest krytykowany za autorytarny styl sprawowania władzy w partii.