Część ministrów w rosyjskim rządzie straci teki. Premier Dmitrij Miedwiediew przygotował reformę Rady Ministrów, której wstępne założenia zostały już przesłane na Kreml.

Z informacji publikowanych przez rosyjskie media wynika, że premier stawia na nadzór kosztem samodzielności poszczególnych sektorów administracji. Według agencji RBK, z 25 resortów miałoby pozostać tylko 15. Nie wiadomo, które ministerstwa zostaną rozwiązane. Rosyjscy dziennikarze przypominają, że wcześniej pojawił się pomysł połączenia resortów finansów i rozwoju gospodarczego.

Zniknie też 11 urzędów centralnych, ale powstanie za to 9 dużych agencji nadzorujących. Planowane jest też rozszerzenie pełnomocnictw administracji prezydenta. Kremlowscy urzędnicy otrzymaliby status samodzielnego organu władzy wykonawczej.
Gotowy projekt reform ma zostać przekazany prezydentowi Władimirowi Putinowi do 1 grudnia.