Premier Ewa Kopacz żałuje, że nie udało się odrzucić weta prezydenta do ustawy o uzgodnieniu płci. Rano wnioskiem prezydenta zajmowały się dwie sejmowe komisje: zdrowia oraz sprawiedliwości i praw człowieka. Komisje chciały, aby Sejm odrzucił prezydenckie weto. Do głosowania nie doszło, ponieważ nie wyznaczono sprawozdawcy i nie przyjęto sprawozdania.

Przede wszystkim jest mi żal, że prezydent zawetował ustawę - mówi premier Ewa Kopacz.

Ustawa o uzgodnieniu płci zakładała między innymi stworzenie odrębnej procedury sądowej dla osób, u których występuje niezgodność między tożsamością płciową a płcią metrykalną.

Przewidywała, że osoba dorosła będzie mogła sama zdecydować o zmianie płci. Teraz musi mieć zgodę rodziców, także wtedy, gdy ma 30, 40 lat.