Gerard Depardieu dwa lata temu przyjął z rąk Władimira Putina paszport rosyjski. Jak pisze francuska prasa, aktor występujący obecnie na deskach moskiewskiego teatru, po raz kolejny nie zawahał się bronić Rosji i skrytykować jej najgorszego wroga - tego zza Atlantyku.
Powiedział między innymi że Amerykanie niszczą wszystkich. Wspomniał o losie los Indian, niewolnictwie, wojnie secesyjnej i użyciu bomby atomowej.
Depardieu jest zdania, że Europejczykom byłoby lepiej, gdyby nie słuchali Amerykanów. Zapytany o Krym odpowiedział, że ten region również od zarania był rosyjski. Media nad Sekwaną odnotowały, iż wystąpienie francuskiego aktora zostało z entuzjazmem przyjęte przez rosyjską prasę.