Czechy liczą się z pozwami ze strony uchodźców, dlatego konieczne jest sprawdzenie, czy ośrodki dla uchodźców funkcjonują poprawnie. Taką opinię wyraził czeski minister sprawiedliwości Robert Pelikan.

Mimo iż minister ma świadomość, że największa fala imigracyjna omija Czechy, to jednak problem z uchodźcami jest coraz bardziej widoczny. Szczególnie jeżeli chodzi o ośrodki tymczasowego pobytu. Robert Pelikan w Czeskiej Telewizji powiedział, że postępowania w sprawie imigrantów są dalekie od doskonałości. Zwrócił uwagę, że uchodźcy powinni być zatrzymani na chwilę w celu przeprowadzenia niezbędnych procedur.

Tymczasem mamy do czynienia z obozami, w których ci ludzie są przetrzymywani wiele tygodni. Jednocześnie zapewnił, że Czechy bardzo ściśle wypełniają europejskie przepisy imigracyjne.

Według czeskiego urzędu imigracyjnego, pozwy złożyło już 123 uchodźców spośród ponad 2400 osób zatrzymanych od stycznia w ośrodkach dla uchodźców. 36 spraw zostało rozstrzygniętych na ich korzyść.