Na dziś (5.10) Ukraina zapowiada początek wycofania części broni z linii frontu. To realizacja ustaleń poczynionych w zeszłym tygodniu Mińsku. Ukraińska armia zastrzega jednak, że wciąż będzie gotowa odeprzeć ewentualne ataki separatystów i wspierających ich Rosjan.

Na początek wycofane mają być czołgi T-64 i T-72, w kolejnych fazach działa przeciwpancerne i moździerze. Najpierw broń kalibru poniżej 100 mm ma być wycofana na 15 kilometrów od linii rozdziału sił w obwodzie ługańskim, następnie w donieckim.

Ukraińcy przestrzegają jednak, że wyprowadzenie części uzbrojenia nie odbije się na zdolności obronnej ukraińskiej armii. Ukraińcy pozostawią na linii frontu m.in. przeciwpancerne pociski kierowane, zapewniają też, że w razie ataku wycofywana broń może szybko powrócić na wcześniejsze pozycje.

Całość procesu wyprowadzenia broni kalibru poniżej 100 mm ma potrwać 41 dób. W myśl uzgodnień - analogicznego wycofania części wojskowego sprzętu powinni dokonać również prorosyjscy separatyści.