Nawiązując do niedawnego porozumienia pomiędzy Hawaną i Waszyngtonem o przywróceniu stosunków dyplomatycznych, Franciszek zachęcił przywódców Kuby i Stanów Zjednoczonych, by podążali tą drogą, służąc tym samym pokojowi i pomyślności własnych narodów i całej Ameryki, dając światu przykład pojednania w momencie, gdy przezywamy trzecią wojnę światową „w kawałkach”.
Franciszek poprosił witającego go prezydenta Raula Castro, by "przekazał wyrazy jego szczególnego uznania i szacunku swemu bratu Fidelowi". Raul Castro ze swej strony nazwał embargo nałożone na swój kraj „okrutnym, niemoralnym i nielegalnym” i domagał się zwrotu Kubie amerykańskiej bazy w Guantanamo.