Rzecznik był jednym z prelegentów I Kongresu Osób z Niepełnosprawnościami, który odbył się w środę w Warszawie. Jak mówił Bodnar, tematyka praw osób z niepełnosprawnością to "absolutny priorytet" w działalności RPO.

Podkreślił, że problematyka konwencji jest mu szczególnie bliska, bo w Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka działał na rzecz jej ratyfikacji, powadził szkolenia i sprawy prawne dotyczące wykluczenia osób z niepełnosprawnością, np. zakazu wejścia do supermarketu klientki z psem przewodnikiem.

"Te sprawy są dla mnie szczególnie ważne i będą kontynuowane. Będę robił wszystko co w mojej mocy, by to wszystko, co jest w raporcie alternatywnym RPO z realizacji konwencji, zostało wdrożone" - powiedział. Dodał, że przedmiotem uwagi rzecznika będzie też społeczny raport do realizacji konwencji.

Według RPO ratyfikacja konwencji przez Polskę przekłada się na treść polskiego ustawodawstwa, kwestie związane z codziennym funkcjonowaniem prawa, stanowi też motywację, by zmieniać i weryfikować polskie ustawodawstwo. Jak dodał, konwencja spowodowała, że zmienia się w Polsce myślenie o osobach z niepełnosprawnościami, sposób narracji i podejścia władz do tej grupy obywateli.

Bodnar powiedział, że rzecznik będzie stał na straży konwencji i zabiegał o ratyfikację protokołu dodatkowego do niej. Protokół przyznaje prawo osobie z niepełnosprawnością - po wyczerpaniu ścieżki prawnej w danym kraju - do skargi indywidualnej do organu międzynarodowego - Komitetu ds. Praw Osób z Niepełnosprawnością.

"Czasem jak się nie pójdzie do organu międzynarodowego, to pewnych działań nie można podjąć" - powiedział rzecznik. Dodał, że Polska powinna go jak najszybciej ratyfikować i nie bać się, że jakiś zewnętrzny organ będzie te sprawy rozpatrywać.

Bodnar zapewnił również na kongresie, że będzie wspierał organizacje pozarządowe, także w postępowaniach sądowych oraz że dokona przeglądu spraw związanych z osadzaniem w więzieniach osób z niepełnosprawnością intelektualną.

Jak informowali organizatorzy kongresu, w Polsce żyje ok. 4 mln osób z niepełnosprawnościami, to ponad 10 proc. społeczeństwa. Państwo wydaje na ich wsparcie ok. 70-80 mld zł, a nadal jest dużo do zrobienia. "Chcemy, by głos środowiska był słyszany; by każda osoba z tego środowiska mogła powiedzieć o swoich problemach i być wysłuchana" - powiedział Aleksander Waszkielewicz z Fundacji Instytut Rozwoju Regionalnego.

Spośród 38,5 mln Polaków - według GUS - 4,6 mln ma urzędowe poświadczenie niepełnosprawności. Według organizacji pozarządowych system orzekania nie obejmuje wszystkich przypadków i można szacować, że postanowienia Konwencji o Prawach Osób Niepełnosprawnych mogą dotyczyć prawie 1/4 Polaków.

Polska ratyfikowała konwencję w 2012 r. Zawiera ona przepisy zakazujące dyskryminowania niepełnosprawnych, a także nakazujące: tworzenie warunków do korzystania przez nich z praw na równi z innymi osobami oraz wprowadzenie rozwiązań specjalnie do nich adresowanych. Dokument podkreśla znaczenie, jakie mają dla niepełnosprawnych samodzielność i niezależność. Zwraca uwagę na potrzebę ich udziału w procesach decyzyjnych, a także znaczenie dostępności np. do opieki zdrowotnej, edukacji, informacji i komunikacji.

W czerwcu w biurze RPO zaprezentowano raport alternatywny do realizacji konwencji o prawach osób niepełnosprawnych. Jego główna uwaga dotyczy tego, by nie koncentrować się na medycznych aspektach niepełnosprawności, ale na integracji i aktywizacji społecznej tych osób. Ówczesna rzecznik proc. Irena Lipowicz wskazywała, że choć w Polsce wiele się zmieniło w kwestii osób z niepełnosprawnością, to potrzeba dalszych działań - m.in. zmiany w zakresie orzecznictwa o niepełnosprawności na jednolite czy w zakresie zasiłków, tak żeby umożliwiały one powrót na rynek pracy. (PAP)