Kryzys migracyjny dzieli Unię na Wschód i Zachód. Przyznał to szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Podkreślił, że wątpliwości i sugestie wszystkich krajów muszą być wzięte pod uwagę.

Kolejny raz zasugerował, że nie jest zwolennikiem obowiązkowego podziału uchodźców między unijne kraje.

"Niektóre kraje chcą poradzić sobie z falą migracyjną, budując kontrowersyjne mury, jak ten węgierski. Inne kraje chcą tak zwanych obowiązkowych, narzuconych limitów. Wyzwaniem jest znalezienie dla nich wszystkich wspólnego mianownika, który będzie ambitnym podejściem" - powiedział szef Rady Europejskiej.

Za obowiązkowym, automatycznym system podziału uchodźców jest Komisja Europejska, która w przyszłym tygodniu zamierza przedstawić swoje propozycje.