Nowelizacja ma wprowadzić pojęcie „sytuacji kryzysowej spowodowanej masowym napływem uchodźców”. Gdy do niej dojdzie - policja zyskuje dodatkowe uprawnienia. Nowe prawo przewiduje też karę więzienia dla osób, nielegalnie przekraczających ogrodzenie na granicy z Serbią. Węgry stały się krajem tranzytowym dla uchodźców z Bliskiego Wschodu.
Z godziny na godzinę pogarsza się sytuacja wokół dworca kolejowego Keleti w Budapeszcie. Plac przed dworcem Keleti zamienił się w wielkie koczowisko, na którym swoje tymczasowe miejsce znalazło kilka tysięcy uchodźców - głównie z Syrii, Afganistanu, Pakistanu czy Birmy.
Imigranci pozostają w przejściach podziemnych, na trawnikach i bezpośrednio na samym placu dworcowym. Niektórzy mają karimaty, inni namioty, wielu z nich zaś śpi bezpośrednio na ziemi. Działania policji ograniczają się do pilnowania zamkniętego dworca tak, aby nikt nie mógł dostać się do środka. Imigranci chcą tylko jednego - aby pozwolono im wsiąść do pociągu i odjechać. Najczęściej wymienianym kierunkiem są Niemcy i Szwecja. Kilkudziesięciu wolontariuszy stara się też wspierać uchodźców udzielając im pomocy medycznej, bądź też dostarczając im jedzenie, picie i czyste ubrania.