To już kolejna manifestacja. Tajwańscy studenci żądają tym razem wycofania podręczników, w których - ich zdaniem - promowane są treści wygodne dla władz w Pekinie.

Protestujący zebrali się przed siedzibą tajwańskiego ministerstwa edukacji. Chcą wycofania programu nauczania, który w ich opinii wspiera promowaną przez komunistyczne władze politykę "jednych Chin".

- Chcemy natychmiastowego wycofania programu. Mamy też nadzieję na szybkie spotkanie z parlamentarzystami w kwestii naszych postulatów. Po trzecie domagamy się przeprosin ministra Wu Se-Hwa oraz jego dymisji - powiedziała 17-letnia studentka Wang Ping-Zhen.

W piątek grupa około 700 studentów wzniosła wokół tajwańskiego ministerstwa barykady. Około 200 osób znajduje się na dziedzińcu budynku, żądając spotkania z władzami. W ubiegłym roku tajwańscy studenci, protestując przeciwko zbyt szybkiemu ich zdaniem zbliżeniu Chińskiej Republiki Ludowej i Tajwanu, po raz pierwszy w historii wyspy zajęli budynek parlamentu.