Kreml z uwagą obserwuje wydarzenia w Grecji. Jak powiedział dziennikarzom rzecznik prezydenta Władimira Putina, Dmitrij Pieskow, Rosja z szacunkiem odnosi się do wyniku greckiego referendum.

Kremlowski urzędnik podkreślił bliskie związki historyczne Moskwy i Aten, a także współczesne kontakty gospodarcze. "Życzymy naszym partnerom, aby jak najszybciej osiągnęli kompromis w rozmowach z kredytodawcami, co pozwoli im podejmować decyzje sprzyjające gospodarczej i socjalnej stabilności" - cytują wypowiedź Dmitrija Pieskowa rosyjskie agencje.

Rzecznik Kremla dodał, że na razie Moskwa nie rozważa udzielenia Grecji pomocy finansowej. Rosyjscy eksperci twierdzą, że takie wsparcie byłoby możliwe, gdyby Ateny otwarcie odcięły się od unijnej polityki sankcji wobec Rosji.