Zbigniew Kuźmiuk przekonywał, że zbliżone wyniki sondaży, zupełnie inne od końcowego, mogły świadczyć o chęci zmanipulowania greckiej opinii publicznej. "Unia Europejska, te wiodące kraje były zainteresowane, aby Greków jednak w dalszym ciągu trzymać za gardło" - podkreślał eurodeputoawny PiS. W jego ocenie, Grecy w referendum chcieli wesprzeć swój rząd w negocjacjach z Brukselą.
Europoseł dodawał, że wejście do eurostrefy - jego zdaniem - niegotowej na to Grecji, było podyktowane wyłącznie względami politycznymi. Uznano, że kolebka demokracji nie może być poza tym projektem politycznym - mówił Zbigniew Kuźmiuk.