To już ostatnie godziny przewodnictwa Łotwy w Unii Europejskiej. O północy stery we Wspólnocie na pół roku przejmie Luksemburg. Prezydencja łotewska zebrała dobre oceny.

Dobrze przygotowani, pracowici, niekontrowersyjni - tak o Łotyszach mówią dyplomaci z innych krajów. Łotwie udało się doprowadzić do porozumienia w kilku sprawach. Rzutem na taśmę, w ostatnim dniu uzgodniono kompromis w sprawie zlikwidowania dodatkowych opłat za rozmowy z telefonów komórkowych za granicą. "Łotewskie przewodnictwo pracowało bardzo ciężko, by doprowadzić do porozumienia w sprawie zniesienia roamingu" - powiedziała premier Łotwy Laimdota Straujuma. Wstępnie porozumieli się w tej sprawie przedstawiciele Europarlamentu i unijnych rządów. Kompromis próbowało wynegocjować kilka krajów podczas swojego przewodnictwa, ale to Łotwa ogłaszała koniec rozmów.

Także Łotwie udało się nakłonić unijne kraje do zgody w sprawie reformy ochrony danych osobowych po ponad trzech latach trudnych negocjacji. Podczas łotewskiego przewodnictwa zatwierdzony też został europejski fundusz inwestycyjny, flagowy projekt Komisji Europejskiej, który ma pobudzić unijną gospodarkę.