Wśród ofiar zamachu terrorystycznego w Tunezji są Niemcy - podały tunezyjskie władze. Niemieckie ministerstwo spraw zagranicznych powołało sztab kryzysowy.

Szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier nazwał zamach na turystów "tchórzliwym atakiem". Zapewnił, że Niemcy i kraje zachodnie nadal będą wspierać Tunezję w walce z terroryzmem.

Steinmeier przekazał też wyrazy współczucia rodzinom poszkodowanych. Nie wiadomo na razie, ile ofiar pochodziło z Niemiec. Tunezyjskie ministerstwo zdrowia podawało wcześniej, że wśród zabitych są Niemcy, Belgowie, Brytyjczycy i Tunezyjczycy.

Według najnowszych informacji, w zamachu koło popularnego wśród turystów tunezyjskiego miasta Susa nad Morzem Śródziemnym zginęło co najmniej 28 osób. Jest też 36 rannych. Do tej pory nikt nie wziął na siebie odpowiedzialności za zamach.

Napastników było co najmniej dwóch. Jeden został zastrzelony przez służby bezpieczeństwa. Jak podało MSW to tunezyjski student, wcześniej nie notowany przez policję. Terroryści zaatakowali turystów na plaży, w pobliżu dwóch hoteli. Co najmniej jeden z napastników miał broń maszynową.