Jak podkreśla ekspertka, ranking MIPEX docenił fakt, iż polski ustawodawca otworzył się na to, co mówią sami cudzoziemcy o swoich potrzebach i na to, co sygnalizują ludzie z nimi pracujący.
W ostatnich kilku latach, które objęło badanie MIPEX w Polsce, znowelizowano ustawę o cudzoziemcach, weszła nowa ustawa o obywatelstwie polskim i wprowadzono przepisy regulujące kwestie nierównego traktowania w dostępie do dóbr i usług.
Polska zajęła w rankingu 32. miejsce. "I jest za takimi krajami Europy Środkowo-Wschodniej jak Czechy czy Estonia" - mówi Thomas Huddleston z Migration Policy Group. Jak zaznacza rozmówca Polskiego Radia, kraje te zaczęły wprowadzać pewne podstawy, by dalej udzielać wsparcia nowo przybyłym. Chodzi o pomoc w nauce języka czy w znalezieniu odpowiedniej pracy. "Widzimy także, że kraje Europy Środkowo-Wschodniej mają o wiele mocniejsze instytucje zabiegające o równe traktowanie, które rzeczywiście mają siłę pomóc ofiarom dyskryminacji w sądzie" - mówi Thomas Huddleston. "Mają też silniejszą politykę równościową, a władze mają większe zobowiązania, żeby promować w swojej pracy równość" - dodaje.
MIPEX to projekt przeprowadzany w 38 krajach na świecie w tym we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Jego celem jest ewaluacja polityki integracyjnej wobec cudzoziemców. Ranking tworzony jest w oparciu o 160 wskaźników takich jak np. możliwość uzyskania obywatelstwa, edukacja, łączenie rodzin, przeciwdziałanie dyskryminacji.