O przyspieszenie prac nad ustawą o ochronie polskiej ziemi apeluje Prawo i Sprawiedliwość. Posłowie ugrupowania wskazują, że dyskusje na ten temat trwają od kilku lat. Projekt przepisów wciąż omawiany jest jednak na etapie podkomisji.

Poseł Krzysztof Jurgiel przypomina, że nadal nie jest znane stanowisko rządu do omawianego projektu ustawy. To zaś blokuje możliwość dalszych prac na wyższym szczeblu. Podkomisja przyjęła bowiem zasadę, iż nie przegłosuje propozycji dopóki nie zapozna się z opinią Rady Ministrów.

Stanowisko władz do projektu jest kluczowe także w wypadku uwag ze strony Komisji Europejskiej. "Bruksela zgłaszała już swoje zastrzeżenia do ustaw regulujących obrót ziemią w części krajów "nowej Unii" - dodaje Jan Krzysztof Ardanowski. Zaznacza, że w takiej sytuacji, to polskie władze będą musiały bronić regulacji, które same wcześniej zaopiniowały.

Nowe przepisy zabezpieczające polską ziemię muszą być wprowadzone przed majem 2016 roku. Wówczas, zgodnie z unijnym prawem dojdzie do tak zwanej liberalizacji gruntów. To w znacznym stopniu ułatwi możliwość startowania w przetargach dla zagranicznych podmiotów.