Izraelska policja oskarżyła 21-letniego Palestyńczyka o zamordowanie polskiej turystki. Chodzi o wydarzenia z kwietnia tego roku w Nazarecie. Ciało 24-letniej Polki zostało znalezione w lesie, ze śladami obrażeń.

Według izraelskiej policji, mordercą jest 21-latek, który pochodzi z Jerycha i nielegalnie przebywał na terenie Izraela. Polka przyjechała do Izraela na wycieczkę ze swoim ojcem. Wieczorem wyszła z hotelu na spacer i w jego pobliżu spotkała Palestyńczyka. Gdy mężczyzna był natarczywy, zaczęła uciekać, ale ten dogonił ją po czym udusił chustą, a ciało schował w pobliskim lesie.

Kilka dni później mężczyzna wraz z ojcem i bratem uciekł z Izraela do Autonomii Palestyńskiej, ale jego wujek zadzwonił na policję z informacją, gdzie znajduje się ciało. 21-latek przyznał się w śledztwie do zabicia Polki, ale jego obrońca twierdzi, że zeznania zostały wymuszone. Palestyńczyk został oskarżony o morderstwo, napaść na kobietę oraz nielegalny pobyt na terenie Izraela. Nie wiadomo na razie, jaka grozi mu kara.