Polski nie stać na spełnienie wszystkich obietnic przyszłego prezydenta - ostrzegają eksperci. Złotówka odrabia poranne straty wobec głównych walut. W gorszych nastrojach są inwestorzy na warszawskiej giełdzie. To reakcja na sondażowe wyniki wyborów prezydenckich. Według nich, wygrał je Andrzej Duda z wynikiem 52 procent. Bronisław Komorowski uzyskał 48 procent głosów.

Ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju Aleksander Łaszek, który gościł w Polskim Radiu 24, na razie nie spodziewa się gwałtownego pogorszenia stanu finansów publicznych. Gospodarka rozwija się szybko i wyszliśmy z procedury nadmiernego deficytu, więc, zdaniem ekonomisty, część obietnic będzie można spełnić. Trzeba jednak pamiętać, że nie ma nic za darmo. Według Aleksandra Łaszka, zbyt wolne ograniczanie lub nawet przyrost długu przełoży się na wolniejsze tempo wzrostu gospodarczego.

Według eksperta, najbardziej szkodliwe dla finansów państwa byłoby cofnięcie reformy podnoszącej wiek emerytalny. Koszty tego rozwiązania, które w pierwszych latach nie byłyby znaczące, w późniejszych poważnie zaciążyłyby na finansach państwa. Gospodarce może za to pomóc lepszy dostęp do przedszkoli.

Wśród obietnic złożonych przez kandydata są między innymi: podniesienie płacy minimalnej, przewalutowanie kredytów walutowych po kursie, przy którym zostały zaciągane i podniesienie dopłat polskim rolnikom.